Jan Paweł II powiedział o Wspólnocie Sant’Egidio
“Przybyliście z waszą młodością z waszą siłą i doświadczeniem by przygotować Papieża do jego działalności apostolskiej w Rzymie i do spotkania z innymi narodami, na przykład z narodami afrykańskimi. Dzisiejsza niedziela jest ostatnią przed moją podróżą do Afryki. Dobrze więc, że się z wami spotykam. Sądzę, że wasz sposób życia i okazywania wiary ma charakter misyjny i bardzo przypomina wiarę tych młodych narodów, pełną radości, siły i entuzjazmu” (Jan Paweł II, 27 kwietnia 1980 r.).
„Po wizycie w Bazylice św. Maryi na Zatybrzu miałem okazję spotkać się z wami w kościele św. Idziego, co okazało się zupełnie wyjątkowym doświadczeniem. Kiedy znalazłem się wśród wielu tak bardzo różnych osób, począwszy od młodych pracujących ludzi, studentów i osoby w starszym wieku, a kończąc na księżach, przełożonych zgromadzeń religijnych oraz rektorach i wykładowcach seminariów rzymskich, natychmiast zrozumiałem, że Wspólnota Sant’Egidio nie jest jednolita w swojej strukturze, lecz niezmiernie zróżnicowana i od razu pomyślałem, że właśnie w tym tkwi jej piękno – potrafi skupić wokół siebie różnych ludzi, zarówno młodzież jak i ludzi starszych. Pragnę wyjątkowo dobitnie podkreślić ten piękny aspekt, jakim jest to, że dzielicie się waszym młodym życiem z osobami starszymi. Darujecie im młodość i muszę powiedzieć, że świetnie wam to wychodzi, ponieważ znajdujący się wśród was starsi ludzie wydają się młodsi nawet od młodzieży...
Jako Biskup Rzymu muszę powiedzieć, że po roku wypełnionym spotkaniami z wami, podczas których miałem okazję poznać was lepiej, bardzo się cieszę, że działacie w Rzymie, ponieważ uważam, że wasz ruch, wasze doświadczenie i wasza organizacja, a więc wszystko to, co składa się na “Wspólnotę Sant’Egidio” stanowi swoisty zaczyn ewangeliczny, zaczyn, który przyczyni się do wzmocnienia Kościoła rzymskiego i Rzymu. Mam nadzieję, że nigdy się nie zmienicie i zawsze będziecie tym zaczynem ewangelicznym, który działa dla dobra Kościoła rzymskiego i miasta Rzymu...
Obserwując was starałem się zgłębić formułę, która stoi za waszą wspólnotą, waszą działalnością, waszą misją. Po naszych licznych spotkaniach, dzisiaj mogę w końcu powiedzieć, że ją zrozumiałem i że teraz potrafię wyrazić ducha waszej wspólnoty w sposób pełniejszy, niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Macie świadomość, że człowiek - nie ważne czy młody czy dojrzały, dorosły czy stary, mężczyzna czy kobieta - cierpi z różnych powodów. Do powodów zewnętrznych można zaliczyć sytuację społeczną, politykę czy zagrożenia, w obliczu których stoi świat. Ale człowiek cierpi też wewnętrznie, w zaciszu swojej duszy, czując swego rodzaju rezygnację, brak sensu życia. Wy odnaleźliście bardzo prostą i czysto ewangeliczną drogę, pozwalającą na przezwyciężenie tego poczucia braku sensu i braku punktu odniesienia dla życia ludzkiego, zrozumieliście, że trzeba znaleźć drugiego człowieka, że trzeba znaleźć wspólnotę, w której królują nadzieja [speranza] i solidarność. Te dwa słowa zaczynające się na literę “s” wydają się bardzo ważne dla waszej duchowości, dla waszego życia, a także dla waszych pieśni” (Jan Paweł II, 20 lipca 1980 r.).
“Zacząłem rozumieć, że wy, mimo, że stanowicie część wspólnoty Kościoła rzymskiego wyszliście już poza granice diecezji Rzymu. Dzisiaj dowiedziałem się, że wszędzie tam, gdzie wy rzymianie dotarliście, gdzie zapuściliście korzenie, tworząc kolejne wspólnoty Sant’Egidio, można odnaleźć ducha Rzymu. To bardzo piękne i wzruszające, dla mnie, Biskupa Rzymu, który musi zawsze myśleć, nie tylko o Rzymie, ale o całym świecie i mieć uniwersalną perspektywę następcy Św. Piotra. A wy dotarliście już do Europy, do Afryki, na Bliski Wschód...
Pragnę spotkać się z naszymi braćmi muzułmanami, którzy zamieszkują Bliski Wschód, a także, na wasz wzór, spotkać się z naszymi braćmi chrześcijanami... to co robicie nie jest zwykłym wypełnianiem wytycznych Soboru Watykańskiego II w myśl deklaracji Nostra Aetate, lecz stanowi realizację waszego wyboru skupienia się na ludziach dotkniętych biedą. To właśnie są biedni, nasi biedni, nasi biedni bracia chrześcijanie, którzy na nas czekają… Dziękuję Duchowi Chrystusa, który was prowadzi, wskazuje wam drogę, napełnia wasze serca miłością. Ta miłość to jedyna siła, która ostatecznie zwycięży nad całym złem tego świata. Takiej właśnie miłości nas nauczył i taką miłość nam przede wszystkim zostawił! Jestem więc wdzięczny, ja, wasz Biskup, Duchowi Chrystusa, który was prowadzi… Dziękuję Kościołowi i dziękuję Sant’Egidio za tę Wspólnotę i błogosławię wam z całego serca” (Jan Paweł II, 17 września 1986 r.).
„Wasza z początku mała wspólnota nie wyznaczała sobie żadnych granic, oprócz granic miłości...
Świat współczesny jest ziemią niepokoju i udręki. Ludzie, którzy ją zamieszkują boją się jedni drugich. Z tego lęku rodzą się wzajemna nieznajomość, wrogość i przemoc. Trzeba przezwyciężyć ów strach z jego smutnymi konsekwencjami. Wasze zaangażowanie w powszechne braterstwo zmierza do budowania relacji opartych na zaufaniu i przyjaźni, które pozwalają wyeliminować strach i wrogość. W tym duchu angażujecie się też w popieranie dialogu między chrześcijanami i wyznawcami innych religii (…), bo relacje przyjaźni, braterstwa i jedności czynią ludzi bardziej sobie bliskimi, usuwając wszelki strach. W tym sensie Sant’Egidio ma doniosły wkład w zbliżanie do siebie ludzi także różnych religii i czynienie z nich braci i sióstr” (Jan Paweł II, 6 lutego 1988 r.).
“Obserwuję z sympatią wasze życie i wasze zaangażowanie. Zrozumieliście, że uczestniczenie w życiu lokalnego Kościoła rzymskiego oznacza otworzenie serca na troski ludzi wierzących na całym świecie. Wspólnota Sant’Egidio z uporem i ogromną wrażliwością angażuje się w różne obszary świata, działając na rzecz pokoju w krajach ogarniętych wojną, na rzecz dialogu, solidarności z potrzebującymi, zwłaszcza w regionach dotkniętych głodem i niedostatkiem, a także na rzecz pomocy wspólnotom chrześcijańskim, które znajdują się w trudnej sytuacji, lub nie mogą otwarcie wyznawać swojej wiary.” (Jan Paweł II, 14 kwietnia 1990 r.).
“Miałem okazję zrozumieć jak wielki wysiłek wkładacie w promowanie pokoju i dialogu między religiami. W szczególności chciałbym tu podkreślić wasz olbrzymi wkład w działania na rzecz pokoju w Mozambiku. Udaje wam się to robić mimo tego, że nie dysponujecie rozbudowanym zapleczem, ani dużymi środkami finansowymi, lecz dzięki sile i inteligencji, które czerpiecie ze słowa Pana. Kochani, realizujcie nadal z radością i entuzjazmem tę waszą misję” (Jan Paweł II, 10 kwietnia 1993 r.).
„Moje myśli wciąż powracają z żywymi emocjami do tego pamiętnego dnia w Asyżu (…) od tego dnia rozpoczęła się droga, którą Wspólnota Sant’Egidio podążyła z odwagą, pociągając za sobą coraz więcej ludzi różnych religii i kultur. (…) Tak, to zaangażowanie jest potrzebne” (Jan Paweł II, 26 sierpnia 1998 r.).
„Chciałbym w szczególny sposób podziękować Wspólnocie Sant’Egidio za entuzjazm i duchową odwagę, z którymi umiała ona przyjąć ducha Asyżu i przekazać go w wiele miejsc świata, poprzez spotkania ludzi różnych religii” (Jan Paweł II, 21 września 2000 r.).